czwartek, 20 grudnia 2012

Nadrabiam

Dostałam jakiś czas temu wyróżnienie od Kingi - dziękuję, bardzo mi miło :-)
Częścią tej zabawy są odpowiedzi na postawione przez Kingę pytania:

1) Wolisz muzykę czy ciszę?
Zależy kiedy, czasem jedno, czasem drugie :-)
2) Co lubisz oglądać w telewizji?
Ostatnio słucham głównie radia
3) Szpilki czy balerinki?
Ani jedno, ani drugie. Raczej półbuty na wygodnym obcasie.
4) Gdybyś mogła/mógł coś zmienić w swoim życiu, co by to było?
niestety, na te rzeczy które chciałabym zmienić nie mam (nie miałam) wpływu :-(
5) Spokojny "spacer" na rowerze czy pośpiech i korki w samochodzie?
spacer na własnych nogach ;-)
6) Oglądasz film, czy wolisz poczytać książkę?
wolę książkę
7) Deszcz czy słońce?
jedno i drugie
8) Jesteś kociarzem czy psiarzem :)?
jestem zwierzęciarzem, kocham naszych braci mniejszych, choć sama mam tylko3 koty
9) Elegancko z torebką, czy bardziej sportowo z plecakiem?
zawsze torebka
10) Jesteś punktualna/y czy raczej spóźnialska/i?
punktualna
11) Haft czy inne techniki rękodzieła?
robótki na drutach :-)

A na deser kotki zimową porą :

niedziela, 2 grudnia 2012

Candy u Alison

Ogłaszam alarm dla wszystkich anonimowych kotoholików: Alison ogłasza candy. Do wygrania pyszne praliny i fantastyczna koszulka:

 

sobota, 24 listopada 2012

Czapka i szalik na drutach

Dawno nie prezentowałam żadnych drucianych wyrobów, ale ostatnio zmusiłam się i wydziergałam szalik i czapkę z włóczki Mercan Batik. Czapka robiona na okrągło na drutach 4 z podwójnej nitki, samym dżersejem, bez ściągacza, dzięki czemu sama wywija się na zewnątrz. Ja na swoją głowę potrzebowałam 84 oczka. Na wywinięcie potrzeba około 1-2 cm. Około 13 cm robiłam prosto, potem podzieliłam czapkę na 6 części. Każda po czternaście oczek. W każdej części wyodrębniłam oczko środkowe i wokół niego przerabiałam dwa oczka razem na prawo w schemacie:
1 rząd - minus 12 oczek (z prawej i lewej strony każdego oczka środkowego)
Kolejne bez ujmowania
7 rząd - minus 12
13 rzad - minus 12
17 rząd - minus 12
i ostatni 21 rząd - 12.

Na koniec zdjęłam czapkę z drutów bez zakańczania, przez oczka przeciągnęłam nitkę, ścisnęłam po wszyciu nitek i czapka gotowa :-)

Szalik na drutach 3,5 ściągaczem 2P 2L.

Tak w szaliku prezentuje się mój futrzasty królewicz:


niedziela, 18 listopada 2012

Gacuś The King

Bez zbędnych komentarzy, oto niepodzielnie miłościwie nam panujący Gacek I Wielki:


poniedziałek, 12 listopada 2012

Wyróżnienie

 Od Eli z Kociego Bloga dostałam wyróżnienie:



Bardzo dziękuję Elu :-)
Nie będę przekazywać go dalej, ponieważ nie umiałabym się zdecydować, ale chętnie opowiem na postawione przez Elę pytania:

1. Od jak dawna prowadzisz swój blog?
-od 2 lat
2. Ulubiony kolor
- lubię chyba wszystkie
3. Co Cię denerwuje w Twoim zwierzaku?
- koci terroryzm przy nakładaniu jedzenia, albo wyjściu na dwór
4. Co lubisz w swoim zwierzaku najbardziej?
- okazywanie na każdym kroku miłości, zapach futerka, miękkość i różowość podeuszeczek, szorstkość języczka, gdy mnie liżą w rękę, w ogóle uwielbiam wszystko co z nimi związane :-)
5. Ulubiona książka
- "Mistrz i Małgorzata"
6. Bez czego nie możesz żyć?
- bez kotów, książek, muzyki, drzew
7. Co sprawia Ci największą przyjemność?
- moje futrzaki
8. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa?
- jest ich bardzo wiele, nie umiem się zdecydować
9. Ile czasu spędzasz w Internecie?
- ostatnio coraz mniej
10. Ile czasu spędzasz  na blogu?
- niestety jak wyżej
11. Czy lubisz dostawać takie wyróżnienia?
- to zawsze bardzo miłe, gdy komuś podoba się nasza blogowa "twórczość" :-)




sobota, 27 października 2012

Liście

Poszliśmy w tym roku za przykładem Amyszki i nazbieraliśmy futrzakom liści. Spodobało się, można by rzec, że liście mają wzięcie ;-)


Za to na działce królują muchomory. W tym momencie wokół brzozy rośnie ich ... 15 :-) Poniżej fragment naszej hodowli ;-)

A kocich gadżeciarzy zapraszam na blog książkowy, gdzie zamieściłam zdjęcia cudownego kociego  kalendarza :-) Pozdrawiam

niedziela, 14 października 2012

Grzyby

Nareszcie są!!!!!
W tamtym roku nie znaleźliśmy ani jednego, w tym już też traciliśmy nadzieję, ale w sobotę się znalazły, mimo oblężenia lasu przez innych poszukiwaczy, wpadły pięknie do koszyka Grześka:



Tylko gdzie je suszyć, jak się nie ma porządnego pieca w kuchni, ani nowoczesnej suszarki?
A wystarczy sobie skonstruować "niezwykłej urody" drewniany mebel :


Za to na działce dla odmiany wyrósł nam taki grzybek:

Pozdrawiam :-)

sobota, 29 września 2012

Myszka od Krysi, Asi i Wojtka

Makbecik z bloga Asi i Wojtka zdobył brązowy medal w konkursie "Najdziwniejsze kocie pozycje" zorganizowanym przez Krysię i postanowił swoją nagrodę - myszkę z piórkami - przekazać naszej Koci Pierwszej, której zdjęcie też wystawiłam do konkursu. Ponieważ Koci Pierwszej nie ma już z nami, Makbecik zdecydował, że myszką będą się bawić jej następcy i tym sposobem Pan Listonosz przyniósł nam wczoraj nową zabawkę :-)
Dziękujemy Krysiu, Asiu, Wojtku i Makbeciku :-)))

 Miłego weekendu :-)


czwartek, 20 września 2012

W dzień deszczowy i ponury ...

w oryginale piosenki stało, że " ... z Cytadeli idą z góry", ale mój post nie jest o Lwowskich Dzieciach, co "idą tułać się po świecie", tylko o kotach, więc w dzień deszczowy i ponury  ...


...pod parasol lgną kocury ;-))))

poniedziałek, 17 września 2012

To już rok z Rysią

Jutro mija rok od kiedy Rysia znalazła się w naszym domu. Nie do wiary, że kiedyś mogło jej tu nie być ;-)

Na początku nie wiedzieliśmy, czy w ogóle uda się ją wyleczyć, ale dzięki pomocy naszego weta, z trudem bo z trudem, ale jednak Rysia przeobraziła się w piękną kociczkę. Problemy zdrowotne co jakiś czas się odzywają, ale nie są tak poważne, żeby uniemożliwić jej cieszenie się życiem.

Rysia kilka dni po operacji (wyglądała już o niebo lepiej niż na początku):
Rysia pa paru tygodniach u nas:
 W międzyczasie sterylka:
Rysia dogadała się z Gackami bardzo dobrze (prośbą lub groźbą ;-):
Nawet Kocia, dała się po długim czasie obłaskawić:

I tak Rysia zmieniła się z "brzydkiego kaczątka" w ślicznego łabędzia:
100 lat nasza Małpeczko :-)))