Ofca prowadząca blog pasionek.blox.pl ogłosiła Pasionkowe Wyzwanie Czytelnicze i napisała, że ogłosiła je m.in. z myślą o mnie. Cóż było robić, trzeba wziąć udział :-) Nie wiem czy dam radę ze wszystkimi kategoriami, które wymyśliła Kasia, ale próbujmy.
A oto przeczytane przeze mnie ostatnio książki:
Kryminały Aleksandry Marininy:
Kolacja z zabójcą, Zabójca mimo woli , Ukradziony sen
Wszystkie trzy mogę z czystym sumieniem zaliczyć do kryminału (oczywiście), horroru (zwłaszcza ostatnia, brrr) i powieści obyczajowej (dużo w nich psychologii, życiowych problemów, trudnych wyborów i nieciekawej sytuacji mieszkańców Moskwy lat 90-tych).
Oprócz tego przeczytałam też "Długi deszczowy tydzień" Broszkiewicza, co zaliczam do powieści przygodowej i polskiego autora. I polecam innym - błyskotliwe dialogi młodych bohaterów, to jedna z wielu zalet tej powieści :-)
Mam też na koncie opowiadanie samego mistrza Bułhakowa - "Psie serce", nieprawdopodobne, zaskakujące, dziwaczne, znów dotykające mojego ulubionego tematu - życia w Rosji (pokręconej niezależnie od tego kto sprawuje w niej władzę).
Kinga już wypożyczyłam, komiks przeczytam z przyjemnością, baśń również, mam ich na składzie wiele. Jeszcze coś na temat zwierzaków i prezent książkowy. Deszczowe weekendy sprzyjają czytelnictwu ;-)
Zachęcam do wzięcia udziału w Wyzwaniu Ofcy :-)
Zapisałam się:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i pozdrawiam :-)
UsuńTeż uwielbiam książki/ filmy o Rosji (ale również o krajach byłego ZSRR) - pokręcone zawsze :) Więc przeczytać muszę "Psie serce" :)
OdpowiedzUsuńZajrzę do Ofcy, ale nie wiem czy uda mi się podjąć wyzwanie :)
Ja też miałam wątpliwości Kasiu czy podołam, ale okazuje się, że jeśli połączyć kategorie - to nawet nie jest tak ciężko :-) Pozdrawiam
UsuńWidzisz Aneczko? A do końca września daleko. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci pięknie. :)
No tak, masz rację Kasiu, bałam się, że nie dam rady a tu jednak nie taki diabeł straszny ;-))) Ale z Kingiem mam problem, boję się, że po Dallas już nic mnie nie zachwyci.
UsuńJak tylko powiesz, że chcesz, to udostępnię Ci moją top listę. ;)
UsuńNo pewnie że chcę! Mam wypożyczoną jakąś książkę, w której tytule jet "Lisey", zaczęłam czytać i te parę pierwszych stron tak mnie zmęczyło i zniechęciło, że już do niej nie wrócę :-( Poleć mi Kasiu najlepiej coś w typie Dallas ;-)))
UsuńSpośród tylu genialnych książek Króla, wybrałaś (albo ktoś Ci dał) akurat tę, którą należy omijać szerokim łukiem (IMHO)...
UsuńPiszę mejl. :)
No popatrz, a sama ją sobie wybrałam w bibliotece. A co to jest to nawiasowe IMHO??? Bo ja taka zacofana jestem ;-) Maila odczytam dopiero wieczorkiem, ale już teraz dziękuję :-)
UsuńSama? Dobrowolnie?!
Usuń(in my humble opinion → moim skromnym zdaniem)
Mejl już dawno wysłany. ;)
Aaaaaa, no to teraz jestem oświecona :-))) Dzięki za maila :-)
UsuńOj, tylko jedną książkę z Twoich pozycji przeczytałam... I to na dodatek niezbyt ambitną, bo kryminałek. ;-)
OdpowiedzUsuńA horrorów nie lubię... :-(
O wojnie, Rosji, wyczytuję z książek Marii Nurowskiej...
Czytasz Marininą Aniu? Ja uwielbiam jej powieści. Też nie przepadam za horrorami, więc podciagnęłam pod tą kategorię wyjątkowo ciężki kryminał. Marii Nurowskiej nie czytałam. Buziaczki Aniu :-)
UsuńRosyjska literatura takze nalezy do moich chetnie czytanych. Rok temu Anne Karenine przerobilam, to byl ciezki literacki kawalek ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam jedna rosyjska ksiazke, Addajesz na wsjegda, jest wspólczesna (pisana powojennie), nie rozstane si ez nia nigdy!
A ja Tołstoja jeszcze nie czytałam i o tej drugiej książce (nie znam rosyjskiego, więc nie bardzo rozumiem tytuł) nie słyszałam. Z moich ulubionych rosyjskich pisarzy mogę wymienić Dostojewskiego, Gogola, Bułhakowa i współczesnych Akunina i Marininę. Ale i tak fajnie, że mamy wspólną literacką pasję :-) Pozdrawiam
UsuńA ja właśnie pożyczyłam Dallas:) Dopiero zaczęłam czytać ale już czuję, że będzie jak dobry, stary King. Zwłaszcza, że miał kilka wpadek i przestałam kupować/pożyczać jego książki. A kiedyś zaliczałam każdą jaka się pojawiła. Dostojewski to moja wielka, pisarska miłość jeśli chodzi o rosyjskich pisarzy. Wyzwanie fajne i będę Ci dzielnie kibicować:)))))
OdpowiedzUsuńDallas to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w życiu. Zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Innej Kinga nie czytałam, ale do wyzwania u Ofcy muszę coś pożyczyć z biblioteki. Dziękuję za kibicowanie :-))) Pozdrawiam
UsuńKoniecznie pożycz. To naprawdę świetny pisarz. Tylko nie zaczynaj od Regulatorów i Desperacji. Nawet nie będę wymieniać tych, które są naprawdę świetne bo trochę ich jest. Większość nawet mam. Po tych dwóch, które wcześniej wymieniłam strasznie się zniechęciłam do Kinga. Ale chyba się z nim przeproszę;) Wygląda na to, że Dallas nas pogodzi;)
UsuńA na deserek "Pod kopułą". ;)
OdpowiedzUsuńPonieważ (teraz to Wilddzik mnie wirtualnie zbije :) ) jest to książka o wiele lepsza niż "Dallas...", jeśli mówimy o tych najnowszych, rzecz jasna. ;)
Aniu przepraszam, że Ci się wtryniam do komentarzy, ale wiesz, jak to ze mną jest: rozmowa o książkach Kinga zazwyczaj generuje mnie samoistnie w danym miejscu. ;))
Nie krępuj się Kasiu :-))) Słyszałam o "Pod kopułą", nawet zastanawiałam się w bibliotece czy ją pożyczyć. Mówisz, że lepsza, no to chyba będę musiała przeczytać, żeby sobie wyrobić opinię :-)
UsuńLepsza - dla mnie, Aniu. :)
Usuń"Dallas..." podobało Ci się z powodu określonych treści. Nie ma ich w "Pod kopułą", więc nie wiem czy spodoba Ci się tak bardzo, jak mnie. :)
Dla mnie to był King, jakiego lubię. :)
PS "Desperacja" nie jest zła, ale Król ma zdecydowanie lepsze książki. :)