Witam wszystkich sympatyków bloga po bardzo męczącym dla mnie tygodniu. Wróciłam dziś z Krakowa i mam nadzieję, że sesja jest zakończona ;-) Mam dobre przeczucia, ale cieszyć będę się jak ogłoszą wyniki. Póki co cieszy mnie i trochę dziwi fakt, że nie muszę poświęcać każdej wolnej chwili na naukę, bardzo przyjemne uczucie :-)
Ale wracając do meritum - zauważyłam, że nasza Rysiulka ma swój pokaźny fanklub. Więc dziś dla fanów Rysi (my też się do niego zaliczamy) parę fotek kocinki:
Rysia siedząca:
Rysia z parasolowym ogonem, polująca na ogon Gacka:
Dueciki, które mnie wzruszają:
Nawet z Kocią:
Na koniec przestroga dla kupujących, a raczej budujących dom, bo kupujący - tak jak my - nie bardzo mają na to wpływ - oto do czego prowadzi w zimie brak wiatrołapu:
To białe coś na drzwiach wejściowych to lód :-(
A co u Was słychać????
Pozdrawiam serdecznie :-)
Teraz Fanklub jest zadowolony! A przynajmniej nasza jego część. :)
OdpowiedzUsuńKciuki nadal trzymamy, choć na pewno wszystko poszło Ci świetnie. :)
Lód w domu mnie przeraził. :((
Dziękuję za kciuki - teraz to już za wyniki, jestem optymistycznie nastawiona.
UsuńA lód w domu - no cóż - na zewnątrz mrozy, w środku ciepło, więc się obladza w szparach, niestety. Coś trzeba będzie z tym zrobić, mam nawet 2 koncepcje - w zależności od zasobów kasowych - 1. powiesić grubą kotarę, 2. wstawić drugie drzwi - żeby były podwójne na zimę, zdejmowane w lecie.
Piękne zdjęcia... :). Fajnie z kotkami odpoczywać :D.
OdpowiedzUsuńTo najfajniejsze chwile dnia :-)
UsuńOj, tak:))) Rysia ma spory fanklub. Jako wierna członkini czuję się wielce ukontentowana tymi fotami. Moja idolka jest jak zawsze piękna i pełna gracji:)
OdpowiedzUsuńSuper, że naukowy wysiłek masz za sobą;) A wiatrołap to podstawa w domu hehehe. Wiem, bo nie mam;) Co prawda lodu na drzwiach u mnie nie uświadczysz ale pomimo nowych drzwi czuć jak ciągnie.
No właśnie - tak to jest, że jak się kupuje, to na pewne rzeczy nie ma się wpływu. A Ty kupowałaś czy wybudowałaś bez wiatrołapu?
UsuńCieszę się, że jesteś w fanklubie ;-)))
Powiem Ci ,że Rysia bardzo wypiękniała.
OdpowiedzUsuńJest śliczna.
To futro, ta figura, te kolory.
Wyszła z niej piękna panna dzięki Waszej opiece.
My na szczęście mamy wiatrołap,
ale ja mam już dość stanowczo tej zimy.
Niech ona sobie idzie na północ wreszcie...
Krysiu - mi jeszcze ciągle zima nie zbrzydła.
UsuńZa to co do Rysi się zgadzamy - piękna kicia :-)
Rysia niezwykle piękna i dostojna, widać Waszą dobrą opiekę. Cieszę się, że wszystko z egzaminami poszło Ci dobrze.
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Antonino za dobre słowa :-)
UsuńDoprawdy ona jest urocza :))
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę i dziękuję w imieniu zainteresowanej (choć wcale na taką nie wygląda - wypięła się na mnie i śpi ;-)))
UsuńPozdrawiam Jaguś :-)
Że Rysia wyrośnie na atrakcyjną pannę widać było już dawno, więc mnie nie dziwi teraz. Zachwycające jest to, że przekonała do siebie futrzastych rezydentów, widać ma wspaniały charakter.
OdpowiedzUsuńTe drzwi może metalowe są i kurczą się w niskiej temperaturze - mieliśmy aluminiowe okna w pracy i też taki lód.
Mnie też to bardzo cieszy Krysiu - w sumie trzeba napisać, że Rysia ma bardzo dobry charakter, ale i Gacki są mało agresywne, co najwyżej na początku się bały małej. Wzruszające jest jak sobie tak leżą razem, zwłaszcza z dziką Kocią :-)
UsuńOch Rysiaczka fantastyczna jest :-) Wzruszające te zdjęcia z Kocią i Gackiem. Wypiękniała panieneczka i słodka jest bardzo :-)
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w bloku z otwartą galerią i też wiatrołap jest potrzebny. Ja mam korytarzyk z zabudowanego kawałka galerii i zimno tam strasznie. Potem wchodzi się do mieszkania i ciepełko. W tych mieszkaniach oryginalnie są wiatrołapy, a część ludzi je likwiduje bo modna jest otwarta przestrzeń - nasi sąsiedzi tak mają - brrrr.
No właśnie Ewo - moda modą, ale praktyczność przede wszystkim, na co komuś modna przestrzeń, jeśli ma marznąć lub bulić tysiące za ogrzewanie.
UsuńRysia dziękuje za komplementy :-)
Ten lód na drzwiach jest przerażający :((
OdpowiedzUsuńZa to Rysia przecudna i te kociaki przytulaki i odpoczynek też :))
A ja mam dość zimy ...
Amyszko - to najpiękniejsze chwile z nimi. Zresztą one tylko czekają na to żeby siąść na kanapie w salonie - od razu materializują się na nogach - wszystkie :-)
UsuńJeszcze tylko luty i marzec, damy radę Amyszko :-)
Hi, hi,hi! A u mnie słychać taki lód! Też mamy taki. I jeszcze na oknach dachowych... Bardzo ciekawie się prezentuje...
OdpowiedzUsuńRysiulka jest kochana! Buziaczki!
No to jesteśmy w tym samym lodowym klubie Aniu :-)
UsuńŚciskam Cię mocno :-)
U nas slychac poza tym strzelajacy mróz ;)
OdpowiedzUsuńRysia jest sliczna kotka, i ma jakos kompletnie inna figure/ budowe, niz Gacek i Kocia.
Spirytko, masz rację, faktycznie Rysia oprócz tego, że jest dużo mniejsza od Gacków, to ma jakąś inną figurkę i tak śmiesznie rusza tyłeczkiem gdy biega albo wchodzi po schodach :-)
UsuńMówisz, że słychać mróz? Może to Dziadek Mróz ;-)))
Ja się zgłaszam na fana..
OdpowiedzUsuńBezkrytycznie..
Cudne futerkowe w każdej pozie :)
Pozdrawiam :)
Miło nam bardzo Barbarko :-) Witaj w naszym gronie :-)
UsuńRysia cudnie siedzi! Kotara wg. mnie tańsza niż drugie drzwi, ale to Wasza decyzja. A nie myśleliście o kominku? co by rachunek za ogrzewanie był mniejszy...Karina
OdpowiedzUsuńKarino - kominka się u nas nie da zrobić, nie ma ani miejsca ani możliwości niestety. Kotara tańsza, owszem, ale mniej skuteczna, choć póki co, to chyba na nią się zdecydujemy.
UsuńDziękuję za komplementy w imieniu Rysi - pozdrawiam :-)
Przepiękna Rysia. Pyszczek ma taki podobny do mojej Zuzanki, której nie ma już od lat...
OdpowiedzUsuńOj spodobałaby się mojemu Feliksowi!
Dziękuję Małgorzato :-)
OdpowiedzUsuńTwój Feliks bardzo mi się spodobał - lubię szare koty :-)
Mnie też takie dueciki rozczulają, u mnie to niemożliwe. Mam tylko jedno zdjęcie jak razem leżą wręcz w objęciach. To było dawno i nieprawda! co innego Ami i Rufi - to są prawdziwi przyjaciele:-)
OdpowiedzUsuńwitam!! mam podobne drzwi i zimowy efekt podobny, tylko już po dwóch zimach i lecie i bez wiatrołapu, lakier zaczął się łuszczyć, i nie można tego zareklamować bo w użytkowaniu napisał producent "drzwi zewnętrze ale muszą być osłonięta od bezpośrednich działań takich jak deszcz , słońce" - bez komentarza co do drzwi zewnętrznych które muszą być osłonięte ...
OdpowiedzUsuń