niedziela, 5 lutego 2012

Rysia - dla fanów :-)

Witam wszystkich sympatyków bloga po bardzo męczącym dla mnie tygodniu. Wróciłam dziś z Krakowa i mam nadzieję, że sesja jest zakończona ;-) Mam dobre przeczucia, ale cieszyć będę się jak ogłoszą wyniki. Póki co cieszy mnie i trochę dziwi fakt, że nie muszę poświęcać każdej wolnej chwili na naukę, bardzo przyjemne uczucie :-)

Ale wracając do meritum - zauważyłam, że nasza Rysiulka ma swój pokaźny fanklub. Więc dziś dla fanów Rysi (my też się do niego zaliczamy) parę fotek kocinki:

 Rysia siedząca:
 Rysia z parasolowym ogonem, polująca na ogon Gacka:
 Dueciki, które mnie wzruszają:
Nawet z Kocią:
  

 Na koniec przestroga dla kupujących, a raczej budujących dom, bo kupujący - tak jak my - nie bardzo mają na to wpływ - oto do czego prowadzi w zimie brak wiatrołapu:
 To białe coś na drzwiach wejściowych to lód :-(
A co u Was słychać????
Pozdrawiam serdecznie :-)

30 komentarzy:

  1. Teraz Fanklub jest zadowolony! A przynajmniej nasza jego część. :)
    Kciuki nadal trzymamy, choć na pewno wszystko poszło Ci świetnie. :)
    Lód w domu mnie przeraził. :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za kciuki - teraz to już za wyniki, jestem optymistycznie nastawiona.
      A lód w domu - no cóż - na zewnątrz mrozy, w środku ciepło, więc się obladza w szparach, niestety. Coś trzeba będzie z tym zrobić, mam nawet 2 koncepcje - w zależności od zasobów kasowych - 1. powiesić grubą kotarę, 2. wstawić drugie drzwi - żeby były podwójne na zimę, zdejmowane w lecie.

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia... :). Fajnie z kotkami odpoczywać :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, tak:))) Rysia ma spory fanklub. Jako wierna członkini czuję się wielce ukontentowana tymi fotami. Moja idolka jest jak zawsze piękna i pełna gracji:)
    Super, że naukowy wysiłek masz za sobą;) A wiatrołap to podstawa w domu hehehe. Wiem, bo nie mam;) Co prawda lodu na drzwiach u mnie nie uświadczysz ale pomimo nowych drzwi czuć jak ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - tak to jest, że jak się kupuje, to na pewne rzeczy nie ma się wpływu. A Ty kupowałaś czy wybudowałaś bez wiatrołapu?
      Cieszę się, że jesteś w fanklubie ;-)))

      Usuń
  4. Powiem Ci ,że Rysia bardzo wypiękniała.
    Jest śliczna.
    To futro, ta figura, te kolory.
    Wyszła z niej piękna panna dzięki Waszej opiece.

    My na szczęście mamy wiatrołap,
    ale ja mam już dość stanowczo tej zimy.
    Niech ona sobie idzie na północ wreszcie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - mi jeszcze ciągle zima nie zbrzydła.
      Za to co do Rysi się zgadzamy - piękna kicia :-)

      Usuń
  5. Rysia niezwykle piękna i dostojna, widać Waszą dobrą opiekę. Cieszę się, że wszystko z egzaminami poszło Ci dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Doprawdy ona jest urocza :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę i dziękuję w imieniu zainteresowanej (choć wcale na taką nie wygląda - wypięła się na mnie i śpi ;-)))
      Pozdrawiam Jaguś :-)

      Usuń
  7. Że Rysia wyrośnie na atrakcyjną pannę widać było już dawno, więc mnie nie dziwi teraz. Zachwycające jest to, że przekonała do siebie futrzastych rezydentów, widać ma wspaniały charakter.

    Te drzwi może metalowe są i kurczą się w niskiej temperaturze - mieliśmy aluminiowe okna w pracy i też taki lód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też to bardzo cieszy Krysiu - w sumie trzeba napisać, że Rysia ma bardzo dobry charakter, ale i Gacki są mało agresywne, co najwyżej na początku się bały małej. Wzruszające jest jak sobie tak leżą razem, zwłaszcza z dziką Kocią :-)

      Usuń
  8. Och Rysiaczka fantastyczna jest :-) Wzruszające te zdjęcia z Kocią i Gackiem. Wypiękniała panieneczka i słodka jest bardzo :-)
    Ja mieszkam w bloku z otwartą galerią i też wiatrołap jest potrzebny. Ja mam korytarzyk z zabudowanego kawałka galerii i zimno tam strasznie. Potem wchodzi się do mieszkania i ciepełko. W tych mieszkaniach oryginalnie są wiatrołapy, a część ludzi je likwiduje bo modna jest otwarta przestrzeń - nasi sąsiedzi tak mają - brrrr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Ewo - moda modą, ale praktyczność przede wszystkim, na co komuś modna przestrzeń, jeśli ma marznąć lub bulić tysiące za ogrzewanie.
      Rysia dziękuje za komplementy :-)

      Usuń
  9. Ten lód na drzwiach jest przerażający :((

    Za to Rysia przecudna i te kociaki przytulaki i odpoczynek też :))

    A ja mam dość zimy ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amyszko - to najpiękniejsze chwile z nimi. Zresztą one tylko czekają na to żeby siąść na kanapie w salonie - od razu materializują się na nogach - wszystkie :-)
      Jeszcze tylko luty i marzec, damy radę Amyszko :-)

      Usuń
  10. Hi, hi,hi! A u mnie słychać taki lód! Też mamy taki. I jeszcze na oknach dachowych... Bardzo ciekawie się prezentuje...
    Rysiulka jest kochana! Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jesteśmy w tym samym lodowym klubie Aniu :-)
      Ściskam Cię mocno :-)

      Usuń
  11. U nas slychac poza tym strzelajacy mróz ;)


    Rysia jest sliczna kotka, i ma jakos kompletnie inna figure/ budowe, niz Gacek i Kocia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spirytko, masz rację, faktycznie Rysia oprócz tego, że jest dużo mniejsza od Gacków, to ma jakąś inną figurkę i tak śmiesznie rusza tyłeczkiem gdy biega albo wchodzi po schodach :-)
      Mówisz, że słychać mróz? Może to Dziadek Mróz ;-)))

      Usuń
  12. Ja się zgłaszam na fana..
    Bezkrytycznie..
    Cudne futerkowe w każdej pozie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło nam bardzo Barbarko :-) Witaj w naszym gronie :-)

      Usuń
  13. Rysia cudnie siedzi! Kotara wg. mnie tańsza niż drugie drzwi, ale to Wasza decyzja. A nie myśleliście o kominku? co by rachunek za ogrzewanie był mniejszy...Karina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karino - kominka się u nas nie da zrobić, nie ma ani miejsca ani możliwości niestety. Kotara tańsza, owszem, ale mniej skuteczna, choć póki co, to chyba na nią się zdecydujemy.
      Dziękuję za komplementy w imieniu Rysi - pozdrawiam :-)

      Usuń
  14. Przepiękna Rysia. Pyszczek ma taki podobny do mojej Zuzanki, której nie ma już od lat...
    Oj spodobałaby się mojemu Feliksowi!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję Małgorzato :-)
    Twój Feliks bardzo mi się spodobał - lubię szare koty :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie też takie dueciki rozczulają, u mnie to niemożliwe. Mam tylko jedno zdjęcie jak razem leżą wręcz w objęciach. To było dawno i nieprawda! co innego Ami i Rufi - to są prawdziwi przyjaciele:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. witam!! mam podobne drzwi i zimowy efekt podobny, tylko już po dwóch zimach i lecie i bez wiatrołapu, lakier zaczął się łuszczyć, i nie można tego zareklamować bo w użytkowaniu napisał producent "drzwi zewnętrze ale muszą być osłonięta od bezpośrednich działań takich jak deszcz , słońce" - bez komentarza co do drzwi zewnętrznych które muszą być osłonięte ...

    OdpowiedzUsuń