sobota, 2 lutego 2013

Gacek tęskni

Minęło już trochę czasu od kiedy Rysi nie ma z nami, a Gacek wciąż jej szuka i tęskni. Od kiedy jej nie ma - codziennie wyleguje się na kaloryferze, czego nie robił wcześniej i cały czas obwąchuje go - jakby szukał jej śladów. Szkoda, że nie mogę mu wytłumaczć co się stało.

38 komentarzy:

  1. Widać ,że kotek jest smutny :-(

    Moje też tęskniły ...
    Kasieńka rozpaczała bardzo po stracie Dusi...
    Widać było wyraźnie ,że płacze po utracie przyjaciółki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich smutek jeszcze bardziej boli niż własny, bo one nie wiedzą co się stało :-(

      Usuń
  2. Po smierci Fina, Grubasek nie odchodzil od jego grobu przez kilka dni, wylegiwal sie, tarzal. Czul go pod ziemia.
    Ina twierdzi, ze bardzo wazne jest pokazanie innym domowym zwierzetom niezywe zwierze, dac je obwachac, polizac, poniewaz pozostale zwierzeta inaczej nie umieja sobie uzmyslowic, ze towarzysz odszedl, i zaczynaja dziwnie sie zachowywac, przygryzac wszystko, niszczyc, kopac. Takie ma doswiadczenia z psami i koniami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie racja, u nas było to niemożliwe :-((( Gacek nic nie niszczy, jest taki jak był, tylko smutny i jeszcze bardziej miziasty.

      Usuń
  3. Bidulek. Mam nadzieję że czas pomoże zaleczyć tęsknotę. Może przydały by mu się jakieś nowe zabaweczki, zabawy w ogródku i coś na rozweselenie?( kocimiętka?)
    Trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę pomyśleć o czymś takim. Dziękujemy Meg :-)

      Usuń
  4. Biedaczysko :(
    Uściskaj go od nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo. Głaski dla Hindka i Popiołka.

      Usuń
  5. Próbuj... Może za którymś razem zrozumie?... (zobaczy?). Biedny bardzo... Urwis też długo tęsknił za Szimi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Po jakimś czasie zapomni. U mnie Tosia długo chodziła smutna po śmierci Pchełki, odwiedzała ulubione miejsca, gdzie Pchełka spała. Sama się dziwiłam, że tak długo pamięta, ale w sumie to nie wiemy, jak działa ich pamięć.... Głaski dla Gacusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za głaski i również dla Twojej trójki Elu :-)

      Usuń
  7. moze to jeszcze za wczesnie ale moze jakis nowy towarzysz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już o tym myśleliśmy, ale na razie z zupełnie innych przyczyn to niemożliwe. Mam nadzieję, że kiedyś się uda.

      Usuń
  8. A nie próbuje bardziej zbliżyć się do Koci ?
    Tak dobrze że sam nie został ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Kocią ma dobre relacje, razem się bawią, gonią, biją czasem, czasem przytulają, w końcu to rodzeństwo. Tyle, że Kocia jest humorzasta i lubi się wyalienować, a Rysia pasowała Gackowi, bo zawsze była chętna do zabawy z nim i często, jak Kocia szła się izolować do innego pokoju, to właśnie duet Gacek-Rysia szalał po domu.

      Usuń
    2. To nasz Gucio z Mikeszkiem tak się dobrali :)
      Karmelek humorzasy ...
      Wygłaskaj smutaska od nas :-D

      Usuń
  9. Kochany Gacuś ... w końcu Rysia to jego "rodzina" była to nie dziwota ze bardzo tęskni koteczek... :-(
    I niech mi ktoś powie ze kociaki/zwierzaki/ nie czują, że nie mają uczuć ....
    Aż się boję myśleć co będzie jak któregoś z mojej dwójki kiedyś zabraknie .

    PS Ten kaloryfer to widać Gacusia przyjaciel cieplutki :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu - Rysia skolonizowała kaloryfer i póki żyła Gacek na niego nie wchodził, dopiero teraz ciągle na nim leży.

      Usuń
  10. Aniu, nie wiem jak Was (dwunożnych i czworołapnych) pocieszyć. Nie sądzę, żebym w ogóle potrafiła...
    Przytulam więc wirtualnie, a Kociambrom przesyłam głaski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu, fajnie, że jesteś :-)))
      Pozdrówki i głaski

      Usuń
  11. Biedny Gacuś :-( Rysia odeszła a w sercach tych co zostali smutek. Łącznie z Gacusiem :-(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakie to smutne! Biedny koteczek. Niedługo przyjdzie wiosna, to może będzie mu lepiej, czas leczy rany. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję Aniu, że tak będzie, choć zapomnienie też jest smutne. Pozdrawiamy Was serdecznie

      Usuń
  13. Oj, Gacuś pewnie po swojemu wie, co się z Rysią stało.
    Tęskni i zastanawia się, jak żyć bez niej.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz Terro. Również pozdrawiam :-)

      Usuń
  14. Przytulam.
    Smutne to i zarazem wzruszające... Zwierzęta są najwspanialszym darem od Boga!

    OdpowiedzUsuń
  15. Gacusiu, mój Gacuś przesyła pozdrowionka i uściski! Czas leczy rany i z czasem będzie lepiej:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pewnie będzie. Dziękujemy bardzo i głaski przesyłamy

      Usuń
  16. Biedaczek :( Została pustka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mam nadzieję, że nie będzie długo smutny.

      Usuń
  17. Ucałuj Gacunia ode mnie baaardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ashki, zrobię to z przyjemnością ;-)

      Usuń
  18. Szkoda Gacka, bo trudno mu wytłumaczyć co się stało...
    Mnie osobiście w tęskonocie za Puszkiem pomógł nowy pies- Bastek.
    Ale i tak są chwile,gdy wspominam Puszka.Po nim bez psa wytrzymałam 3 miesiące i pojawił się u nas Bastek. Zresztą bardzo podobny do Puszka.
    Może czas pomysleć o nowym kociaku?

    Serdecznie Was pozdrawiamy !!!

    M.N-Sz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciociu, myślimy o tym, ale chyba najpierw musimy się choć częściowo uporać z problemami, które nas ostatnio dopadły :-(
      Również pozdrawiamy i wysyłamy głaski dla Bastka :-)

      Usuń