niedziela, 14 lipca 2013

Pasionkowe wyzwanie czytelnicze

Ofca prowadząca blog pasionek.blox.pl ogłosiła Pasionkowe Wyzwanie Czytelnicze i napisała, że ogłosiła je m.in. z myślą o mnie. Cóż było robić, trzeba wziąć udział :-) Nie wiem czy dam radę ze wszystkimi kategoriami, które wymyśliła Kasia, ale próbujmy.


A oto przeczytane przeze mnie ostatnio książki:

Kryminały Aleksandry Marininy:

Kolacja z zabójcą, Zabójca mimo woli , Ukradziony sen

Wszystkie trzy mogę z czystym sumieniem zaliczyć do kryminału (oczywiście), horroru (zwłaszcza ostatnia, brrr) i powieści obyczajowej (dużo w nich psychologii, życiowych problemów, trudnych wyborów i nieciekawej sytuacji mieszkańców Moskwy lat 90-tych).

Oprócz tego przeczytałam też "Długi deszczowy tydzień" Broszkiewicza, co zaliczam do powieści przygodowej i polskiego autora. I polecam innym - błyskotliwe dialogi młodych bohaterów, to jedna z wielu zalet tej powieści :-)

Mam też na koncie opowiadanie samego mistrza Bułhakowa - "Psie serce", nieprawdopodobne, zaskakujące, dziwaczne, znów dotykające mojego ulubionego tematu - życia w Rosji (pokręconej niezależnie od tego kto sprawuje w niej władzę).

Kinga już wypożyczyłam, komiks przeczytam z przyjemnością, baśń również, mam ich na składzie wiele. Jeszcze coś na temat zwierzaków i prezent książkowy. Deszczowe weekendy sprzyjają czytelnictwu ;-)
Zachęcam do wzięcia udziału w Wyzwaniu Ofcy :-)

22 komentarze:

  1. Też uwielbiam książki/ filmy o Rosji (ale również o krajach byłego ZSRR) - pokręcone zawsze :) Więc przeczytać muszę "Psie serce" :)

    Zajrzę do Ofcy, ale nie wiem czy uda mi się podjąć wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam wątpliwości Kasiu czy podołam, ale okazuje się, że jeśli połączyć kategorie - to nawet nie jest tak ciężko :-) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Widzisz Aneczko? A do końca września daleko. :)
    Dziękuję Ci pięknie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, masz rację Kasiu, bałam się, że nie dam rady a tu jednak nie taki diabeł straszny ;-))) Ale z Kingiem mam problem, boję się, że po Dallas już nic mnie nie zachwyci.

      Usuń
    2. Jak tylko powiesz, że chcesz, to udostępnię Ci moją top listę. ;)

      Usuń
    3. No pewnie że chcę! Mam wypożyczoną jakąś książkę, w której tytule jet "Lisey", zaczęłam czytać i te parę pierwszych stron tak mnie zmęczyło i zniechęciło, że już do niej nie wrócę :-( Poleć mi Kasiu najlepiej coś w typie Dallas ;-)))

      Usuń
    4. Spośród tylu genialnych książek Króla, wybrałaś (albo ktoś Ci dał) akurat tę, którą należy omijać szerokim łukiem (IMHO)...
      Piszę mejl. :)

      Usuń
    5. No popatrz, a sama ją sobie wybrałam w bibliotece. A co to jest to nawiasowe IMHO??? Bo ja taka zacofana jestem ;-) Maila odczytam dopiero wieczorkiem, ale już teraz dziękuję :-)

      Usuń
    6. Sama? Dobrowolnie?!
      (in my humble opinion → moim skromnym zdaniem)
      Mejl już dawno wysłany. ;)

      Usuń
    7. Aaaaaa, no to teraz jestem oświecona :-))) Dzięki za maila :-)

      Usuń
  3. Oj, tylko jedną książkę z Twoich pozycji przeczytałam... I to na dodatek niezbyt ambitną, bo kryminałek. ;-)
    A horrorów nie lubię... :-(
    O wojnie, Rosji, wyczytuję z książek Marii Nurowskiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz Marininą Aniu? Ja uwielbiam jej powieści. Też nie przepadam za horrorami, więc podciagnęłam pod tą kategorię wyjątkowo ciężki kryminał. Marii Nurowskiej nie czytałam. Buziaczki Aniu :-)

      Usuń
  4. Rosyjska literatura takze nalezy do moich chetnie czytanych. Rok temu Anne Karenine przerobilam, to byl ciezki literacki kawalek ;)
    Posiadam jedna rosyjska ksiazke, Addajesz na wsjegda, jest wspólczesna (pisana powojennie), nie rozstane si ez nia nigdy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja Tołstoja jeszcze nie czytałam i o tej drugiej książce (nie znam rosyjskiego, więc nie bardzo rozumiem tytuł) nie słyszałam. Z moich ulubionych rosyjskich pisarzy mogę wymienić Dostojewskiego, Gogola, Bułhakowa i współczesnych Akunina i Marininę. Ale i tak fajnie, że mamy wspólną literacką pasję :-) Pozdrawiam

      Usuń
  5. A ja właśnie pożyczyłam Dallas:) Dopiero zaczęłam czytać ale już czuję, że będzie jak dobry, stary King. Zwłaszcza, że miał kilka wpadek i przestałam kupować/pożyczać jego książki. A kiedyś zaliczałam każdą jaka się pojawiła. Dostojewski to moja wielka, pisarska miłość jeśli chodzi o rosyjskich pisarzy. Wyzwanie fajne i będę Ci dzielnie kibicować:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dallas to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w życiu. Zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Innej Kinga nie czytałam, ale do wyzwania u Ofcy muszę coś pożyczyć z biblioteki. Dziękuję za kibicowanie :-))) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Koniecznie pożycz. To naprawdę świetny pisarz. Tylko nie zaczynaj od Regulatorów i Desperacji. Nawet nie będę wymieniać tych, które są naprawdę świetne bo trochę ich jest. Większość nawet mam. Po tych dwóch, które wcześniej wymieniłam strasznie się zniechęciłam do Kinga. Ale chyba się z nim przeproszę;) Wygląda na to, że Dallas nas pogodzi;)

      Usuń
  6. A na deserek "Pod kopułą". ;)
    Ponieważ (teraz to Wilddzik mnie wirtualnie zbije :) ) jest to książka o wiele lepsza niż "Dallas...", jeśli mówimy o tych najnowszych, rzecz jasna. ;)

    Aniu przepraszam, że Ci się wtryniam do komentarzy, ale wiesz, jak to ze mną jest: rozmowa o książkach Kinga zazwyczaj generuje mnie samoistnie w danym miejscu. ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie krępuj się Kasiu :-))) Słyszałam o "Pod kopułą", nawet zastanawiałam się w bibliotece czy ją pożyczyć. Mówisz, że lepsza, no to chyba będę musiała przeczytać, żeby sobie wyrobić opinię :-)

      Usuń
    2. Lepsza - dla mnie, Aniu. :)
      "Dallas..." podobało Ci się z powodu określonych treści. Nie ma ich w "Pod kopułą", więc nie wiem czy spodoba Ci się tak bardzo, jak mnie. :)
      Dla mnie to był King, jakiego lubię. :)

      PS "Desperacja" nie jest zła, ale Król ma zdecydowanie lepsze książki. :)

      Usuń