poniedziałek, 21 lipca 2014

Lato u Gacków

Poza większością czasu spędzaną w pracy lub w aucie, korzystamy z uroków lata na podwórku. Kotki z utęsknieniem czekają na chwilę, gdy po powrocie zjemy obiad i otworzymy drzwi balkonowe:



 Otwarty samochód to atrakcja, którą warto zwiedzić:


 W domku też fajnie:
 Ale na polku lepiej:














 Na koniec ja "mordująca" wiśnie, będzie z nich pyszny soczek i konfitury do herbaty:


U nas wszystko po staremu, tylko miejsce Tosi zajął Rudasek, który mimo chęci nazywania go Bursztynkiem został Rudasem ;-) Przejął rolę Tosi w byciu sparing-partnerem dla Feli i teraz codziennie mamy w domu pokaz restlingu w wykonaniu tej dwójki. Poza tym czekamy na urlop :-)
Pozdrawiamy wszystkich :-)

43 komentarze:

  1. Masz piękne kwiaty w ogrodzie, o zwierzakach nie wspomnę ;) Rudasek jest przecudny i widać, że fajnie się wkomponował w rodzinę ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, Rudas się bardzo szybko zaakilmatyzował i najszybciej zaprzyjaźnił z Felą :-) Pozdrawiamy Elu :-)

      Usuń
  2. Piekne kwiatki! Cudne zdjecia kociakow!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mi się zdaje czy wyszczupałaś ?
    Slicznie wyglądasz :-))
    Praca przy wiśniach dodaje Ci uroku :-)
    A koteczki sa przepiękne i mają takie fajne miny,
    Fela widzę ,że jest ciągle mała :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - wręcz przeciwnie, przytyłam kilka kg ;-))) A za komplement bardzo dziękuję :-)
      Felcia jest malutkim psiakiem i dobrze, bo ma taka energię, że gdyby była większa, to zniszczyłaby mi cały ogród ;-)

      Usuń
  4. Ależ Fela zmężniała:) A Rudasek ma niesamowity wyraz pyszczka. Jest prześliczny. Nasz Rudolf reaguje na wszystko co kończy się na "dzik". Rudzik, Ludzik itd. Kwiaty przepiękne a Ty mordująca wiśnie wyglądasz promiennie:) Przesyłamy całusy dla Stada od Stada:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rudasek jest wyjątkowym kotkiem, największym w naszym stadzie i najcięższym (co jest odczuwalne gdy się w nocy położy na mnie) ;-) Ale fajnie reaguje na kici kici - zawsze przychodzi :-) Dziękujemy za caluski i "odcałuskowujemy" :-)))

      Usuń
    2. Też mi się właśnie wydawało że to kawał kota ;)) I do tego przytulak , ojej ;)))

      Usuń
  5. Drylowanie wiśni w ogrodzie - to jest genialny pomysł! Przynajmniej kuchnia nie wygląda jak scenografia z horroru, albo z wyjątkowo wiernej ekranizacji "Balladyny". :)
    Futrzaki cudne - letnio-puchate, szczęśliwe i zadowolone.
    Przesyłamy wirtualne czochranki (ale przekazać już musisz realne :) ) i serdecznie pozdrawiamy Personel. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie drylować w ogrodzie, gorzej, że zlatują się wtedy wszelkie owady i gryzą ;-) Po tej drylowniczej sesji byłam cała w bąblach, ale przynajmniej w domu czysto. Do wczoraj, kiedy to soki i dżemiki pakowałam do słoików ;-)
      Dziękujemy, również pozdrawiamy i wysyłamy głaski do owczego stada :-)

      Usuń
  6. Ogrodu zazdrościmy - raj dla Feli i dla kotów ;) Rudasek jest prześliczny a biały krawat (czy to apaszka ;) dodaje mu uroku :) Czuć u Was prawdziwe lato - zielono, pełno kwiatów i wiśnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - chyba jednak apaszka, bo taka szeroko rozlana pod szyjką :-) Życzymy Wam domku i ogrodu, ale by Andrzejek szalał po drzewach :-)

      Usuń
  7. Widzę, że Rudasek się na dobre u Was zadomowił, zachowuje się jakby był z wyższych sfer, taki dystyngowany. Cieszę się, że już się uśmiechasz, a robisz to uroczo:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi Haniu :-)
      Rudasek szybko poczuł się u nas jak u siebie, bryka z Felą, próbuje brykać z Gackami, ale te starszaki nie są chętne na zapasy z młodzieniaszkiem ;-)))
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  8. Cudowne sielskie widoki - domek , ogródek , stadko wspaniałych zwierząt i szczęśliwi ludzie :-D
    Mogę być Twoim kotem ? ;)

    Fotki wrestlingu chcę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amyszko, pewnie że tak :-)))) Ale wiesz, że ja zawsze oglądając Twojego bloga miałam takie same myśli - że chciałabym być Twoim kotkiem? :-)))
      Z restlingu mamy filmik, bo zdjęcia nie wychodzą, niedługo go wrzucę na bloga :-)

      Usuń
    2. A to bardzo mi miło :-))
      Czekam zatem na filmik ;)

      Usuń
  9. Rudasek uroczy; Fela wygląda jak prawdziwy pies pilnujący swego domu. Pięknie u Was latem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Antonino, Fela to taki typowy mały szczekacz ;-)))
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  10. Miło popatrzeć na kwiaty i śliczne buziaki ludzkie, psie i kocie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdy przyjechałam ostatnio na wieść do rodziców samochodem, ich kocia ferajna z podobnym zapałem zwiedzała auto :). Śliczne zdjęcia. Wyglądasz przesympatycznie :). Ja ostatnio zajmowałam się z podobną pasją śliwkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i komentarz Elu :-) Za śliwki też muszę się w końcu zabrać :-)

      Usuń
  12. Jeszcze masz chęć i czas na przetwory?
    Podziwiam naprawde. Ja kupiłam słoiki :)))
    Jedzenie trawki to rytuał prawda? :)
    Pozdrawiam cieplutko, wyglądasz cudownie jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu :-) No szczerze mówiąc nie chciało mi się bardzo robić przetworów, ale dla mnie nie istnieje herbata bez soku z wiśni, więc musiałam uzupełnić zapasy ;-) Pozdrawiam i 3mam kciuki za Twoje kolanko!

      Usuń
    2. Dziękuję za kciuki, wszystko dobrze :)

      Usuń
  13. Ha ha amyszka chce być Twoim kotem a moja myśl była taka, że ja chcę do Was na wakacje :-) Pięknie u Was :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, zapraszamy serdecznie :-))) Mówię poważnie :-)

      Usuń
  14. Piękny ogród. i Ty też ślicznie wyglądasz :) Chciałabym mieszkać w domku i mieć taki widok za oknem :) Zdjęcia jak zwykle udane :) Najbardziej podoba mi się fotka przedstawiająca miauczącego kota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu. Życzę Ci własnego domku na wsi :-)))

      Usuń
  15. Jakie śliczne kociaki!

    mruczymy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiscie nie ma jak na trawie i wśród zielenie ;-)
    Piękne kociaki, piękne kwiaty i czuć naprawdę fajną domową atmosferę :)

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Lato to już się skończyło;) Znowu trzeba się prosić o jakieś fotki słodziaków;)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Very nice article, totally what I wanted to find.

    Have a look at my weblog seo business

    OdpowiedzUsuń
  19. Również mam rudego kota. :) Zanim wymyśliłam dla niego imię, mówiliśmy na niego 'rudy'. Stwierdziłam, że pasuje do niego imię na R i takiego poszukałam. Gdy już je miał, domownicy jeszcze przez kilka dni mówili rudy, ale już się nauczyli imienia. :)
    Lubię rude koty. Twój jest śliczny. Ale mój śliczniejszy, bo mój. ;)
    I chyba też napiszę o nich na swoim blogu. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudaki. Piękne letnie zdjęcia:) Moje kociaki są niestety stricte domowe.

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedy znowu coś napiszesz?
    Pozdrowienia !!!
    Odkąd mam kota - jeszcze bardziej je uwielbiam. :-)
    Głaski dla zwierzyny łownej i kanapowej!

    M.N-sz.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem zadowolony , że wszedłem na ten blog. Z tego blogu można się dużo dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń