Jestem!
Sesja za mną, Wasze kciuki jak zawsze działają świetnie. Teraz jeszcze tylko przygotowanie do pytań na obronę i ten etap swojego życia (po 10 latach od jego rozpoczęcia ;-) będę miała definitywnie za sobą :-)
Dziękuję, że mimo takiego zastoju ciągle tu zaglądaliście :-)
Gorzej, że padł mi mój stary dysk, na którym miałam wszystkie swoje "skarby", przede wszystkim zdjęcia. Próbujemy je odzyskać, ale nie wygląda na to, że będzie to łatwe.
Ponieważ wszystkie fotki, które chciałam wstawić na bloga były na tym dysku, jestem "skazana" tylko na te, które robię na bieżąco. No to bach - koty i nowe pudełko:
Ich ciekawość nowych rzeczy jest po prostu urocza :-)))
Pozdrowienia dla Wszystkich.
Gratuluję zaliczonej sesji!:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś rano obudziłam się z myślą, że muszę zgrać zdjęcia zwierzaków, bo wczoraj coś mi komputer szwankował. A Twój post jeszcze bardziej mnie w tym utwierdził!;)
Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać zdjęcia!
Jaka zbiórka przy pudełku :-)))
OdpowiedzUsuńSzkoda zdjęć :-(
Gratulacje !
Koniec sesji to jest to :-)
Wielkie gratulacje! Fajnie, że wróciłaś;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kciuki według Ciebie się przydały, aczkolwiek nie sądzę że były Ci potrzebne :))) Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńKocie na bieżąco najpiękniejsze :)
Zawsze trzeba robić kopie zapasowe!
Udanego odzyskiwania życzę!
Trzymałyśmy! Nawet ogony na supeł. Dobrze że zadziałało, ale najbardziej chyba Twoja ciężka praca. Trzymamy nadal!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za kciuki, odwiedziny i komentarze. Co do dysku - nie poddajemy się, choć zanosi się, że będzie to bardzo kosztowne, ale nie wyobrażam sobie stracić zdjęć z ostatnich lat. Mam nadzieję, że się uda. Pozdrowienia, miłej niedzieli :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje - dobrze, że sesja zaliczona. A koty, jak zwykle, urocze.
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Antonino :-)
UsuńNo to dalej trzymam kciuki za definitywny koniec tego etapu w Twoim życiu:))) Kociska słodkie jak zawsze. A dysku to baaaardzo współczuję. Mam nadzieję, że uda się odzyskać to co najważniejsze.
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Też mam nadzieję, że odzyskam swoje skarby, nie dopuszczam innej możliwości. Choćbym miała ABW błagać ;-)
UsuńZazdroszczę zaliczonej sesji, mnie czeka jeszcze do końca czerwca zaliczanie, poprawianie :( Moje koty też wczoraj dostały pudełko :) Reakcje podobne :)
OdpowiedzUsuńO, to trzymam mocno kciuki. Ja w sumie sesję zaliczyłam, ale jeszcze mam do opanowania 30 pytań z całości studiów na obronę, więc odetchnę jak już będę miała to wszystko z głowy czyli po 9 lipca :-) Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :-)
UsuńNo to gratulacje i jeszcze kciuki za ostatni etap :)! Koty wyglądają na zadowolone :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Abigail, mam nadzieję, że są - staram się jak mogę ;-)
UsuńNo wiadomo: tam gdzie pudełko, tam i koty! Gratuluję zaliczonej sesji! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Pudełko to generator kotów ;-)
UsuńO tak, znamy to. Pudełka istnieją tylko po to, żeby koty mogły do nich wchodzić. ;)
OdpowiedzUsuńRysia na drugim zdjęciu wygląda jak Pierożek w czasach młodości - taka słodka młoda buźka. :)
Czyli, że w przyszłości Rysia obejmie funkcję Prezesa? Hmmm, może stąd takie częste ataki na Gacka, ale póki co Gacek trzyma się dzielnie na swej posadzie ;-) Buziaczki Kasiu :-)
UsuńGratuluję udanej sesji.
OdpowiedzUsuńOj masakra z tym dyskiem. Lata temu też coś takiego zaliczyłam. Na szczęście większość danych udało się odzyskać. Takie wydarzenia przypominają o potrzebie archiwizacji danych. Zaraz nagram zdjęcia na płytę. Powodzenia z danymi.
Cudnie widzieć całą trójkę kotów razem w zabawie :-)
My też co jakiś czas robiliśmy kopie, ale ... już od chyba 2 lat nie :-( Jakoś tak to odkładaliśmy na jutro. Mam nadzieję, że się uda.
UsuńA kotki tworzą już całkiem zgrane trio :-)
Super że wróciłaś :) Gratulacje zaliczonych sesji ! :))
OdpowiedzUsuńAle dorodne te Wasze kotki :-)
Co do dysku -to też tak miałam ze dwa lata temu. Już pogodziłam się ze stratą i nawet kupiłam nowego lapka ,jak ten co padł jednak odzyskał życie :)
Nie wszystkie foty straciłam ...ale jednak ...
Od tego czasu zgrywam co kwartał na dysk przenośny wszystko co zrobię ,tak na wszelki wypadek :))
Za odzyskanie fot kciuki .
Dziękujemy Amyszko, brrr, co za pech z tymi dyskami. Złośliwość dysków martwych, jednym słowem ;-)
UsuńOj znam ten ból. Ja swój dysk zewnętrzny ze wszystkimi zdjęciami, projektami do szkoły i całym portfolio zdeptałam. Taka ze mnie łamaga:) Ale jest jeszcze szansa, że dane uda się odzyskać.
OdpowiedzUsuńNo to też trzymam kciuki :-) Powodzenia.
UsuńCiesze sie, ze teraz leci ci jak po masle! Jeszcze troche, i... co dalej?
OdpowiedzUsuńRysi jakby przybylo ;) lubie kocie tluscioszki.
Spirytko, teraz uczę się do obrony, w przyszłym tygodniu zaczynam wieczorowe 2,5 miesięczne szkolenie i myślę o podyplomówce, chyba nie zdążę się nacieszyć odpoczynkiem ;-)))
UsuńRysia przybrała sporo - na początku ważyła jakieś 2,6 kg, a teraz ma 3,2 i jest tylko o 0,1 kg lżejsza od Koci :-) Wet się ostatnio nią zachwycał :-)
Przecudne kociaczki!!! Aż oczu od nich oderwać nie można :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zakończenia sesji i nadal trzymamy kciuki te ludzkie i te kocie za obronę :D
Dziękuję bardzo :-) Od razu mi lepiej, jak wiem, że tyle ludzi ciepło myśli :-)
Usuń