sobota, 23 marca 2013

Ptaki

Ostatni nawrót zimy spowodował, że do naszego karmnika zawitały tabuny ptaków. Ledwo nastarczam z nasypywaniem ziaren i owoców dla nich. Nie wiem czy w całej wsi ludzie przestali je dokarmiać i wszystkie stołują się u nas, czy jaki czort. Ale nie narzekam - mam wielką przyjemność z obserwowania ich, nie mówiąc już o kotach ;-)

Jak mieszkałam w mieście rozpoznawałam tylko kilka popularnych gatunków jak sroka, gołąb, kruk, wrona czy bocian :-) A teraz ta liczba znacznie się zwiększyła i takie rozpoznawanie ptaków daje mi wiele satysfakcji.

Przylatują do nas: sikorki bogatki, modraszki, sosnówki, czubatki, dzwońce, czyże, zięby, sójki, jemiołuszki, grubodzioby (a właściwie to zawsze jest jeden grubodziób), szpaki, kosy, wróble, dzięcioły, a dzisiaj pierwszy raz wypatrzyłam też szczygły. No i dziś pierwszy raz w tym roku zobaczyłam 2 lecące nad naszym domem bociany :-))) Ale szkoda mi ich, chyba pogoda mocno je zaskoczyła.

Na koniec mała dokumentacja fotograficzna tych, które dały się upolować zza firanki, marnej jakości i bardzo amatorska, ale coś tam widać.

Sikorki na jabłonce:

Czyże (czasem do spółki z sikorkami):
 A poniżej czyż i dzwoniec (ten z lewej), trochę słabo widoczny:
 Czyże i sosnówka (z lewej):
 Bardzo słabo widoczna zięba:
 Grubodziób:
 Prawda, że piękny?
 Tu do spółki z czyżem i szpakiem:
 Grubodziób i szpak:
Trzy szpaczki:
I na koniec szczygły, które niestety nie dały się obfocić w karmniku:
Wszystkie fotki można powiększyć klikając w nie.

A jakie ptaki przylatują do Was?



37 komentarzy:

  1. Ale masz urodzaj w ptaszkach :-))
    Piękne !
    Widać że mają tam u Was raj :-D
    Ja już u nas pisałam o ptaszkach - głownie sikorki ,ale był też kowalik i szpak ;)
    O czarnych i gołębiach nie wspomnę ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam ten wpis u Ciebie Amyszko. Ja jeszcze nie widziałam kowalika.

      Usuń
  2. Wspaniały ptasi fotoreportaż. Z przyjemnością oglądałam te różne ptaki (niestety nie znam się na nich. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo się cieszę, że się Pani spodobał wpis :-) Obserwowanie i rozpoznawanie ptaków ostatnio daje mi wiele frajdy :-)

      Usuń
  3. Śliczne ptaszeczki!
    U mnie nie ma czyżów i zięb...
    Ale grubodziobów przylatuje kilka. Szczygły też bywają. W zeszłym roku były też jery.
    I co roku przylatuje rudzik. Ale też tylko jeden....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka grubodziobów, o jak super, u nas zawsze tylko jeden. Rudzika ani jerów jeszcze nie było u nas, zresztą w ogóle nigdy ich nie widziałam na żywo, może kiedyś się skuszą na nasz słonecznik ;-) Ściskam Aniu :-)

      Usuń
  4. Strasznie mi żal ptaków, że na koniec zimy mają teraz tak ciężko. Fajnie, że je karmisz. U mnie w mieście sa głównie wróbelki i sikorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też Aniu. A już szczególnie bocianów, skąd mają brać jedzenie w takim śniegu? :-(
      Widzę nową ikonkę z Wisią, superowa :-)

      Usuń
  5. O ludzie ,ależ masz tych ptaszków u siebie :-)
    Do wyboru do koloru :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ciągle mi mało Krysiu, chciałabym żeby wszystkie zimujące w Polsce przyleciały do karmnika i jeszcze dały się sfotografować ;-)

      Usuń
  6. Cudne ptaszki:) Ja nie mogę postawić karmnika bo tygrysy by dopiero miały miejsce do polowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też obce się czaiły, ale wbrew pozorom ten karmnik nie tak łatwo sforsować ;-)

      Usuń
    2. A mój Rudy by dał radę. Nauczył się przechodzić przez 2 metrowe betonowe ogrodzenie. Rok walczyłam zanim udało mi się znaleźć na niego sposób. I to nie do końca humanitarny ale skuteczny. A i tak jak go wołam do domu to mam duszę na ramieniu czy znowu nie przelazł. Diabeł nie kot;)

      Usuń
    3. No to współczuję, bo wiem co to znaczy martwić się o zbyt ciekawego świata kota. Ale pewnie za to jest królem okolicy. Wygłaszcz ode mnie tego andrusa ;-))) Pozdrowienia

      Usuń
    4. Wygłaszczę na pewno:) A królem okolicy to już nie jest bo, odpukać, ma na razie skuteczną zaporę;)

      Usuń
  7. nie wiedzialam ze w pl wogole takie ptaki wystepuja, ale jestem miastowa to malo widzialam...:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mieszczuch i też niewiele gatunków znałam, ale od kilku lat mieszkam na wsi i poznawanie przyrody stało się moim hobby :-)

      Usuń
  8. Ptaki czują już wiosnę, a tu taka przykra niespodzianka pogodowa w postaci mrozu i śniegu:(
    Ale piękne, różnorodne okazy do Ciebie przylatują:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, tak mi ich szkoda. Małe można dokarmić w karmniku, a co z bocianami :-( A okazy faktycznie super, zwłaszcza ten grubodziób mi się podoba :-)

      Usuń
  9. nie wiem dlaczego, ale ostatnio do naszego karmnika żadne ptaki nie przylatują. jestem pełna niepokoju, bo chyba nie zamarzły?
    serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie Ewo, może stołują się gdzie indziej. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  10. Oooo i to jest moje marzenie ...
    Spokojny domek, a za oknem karmnik i stada różnych kolorowych ptaków. Można wtedy w oknie z nosem na szybie przesiedzieć godzinami .... z kotami oczywiście ... :-)))
    Same pięknoty do Was przylatują.

    U mnie ostatnio widziałam rudzika .... pierwszy raz w zyciu , piękny był :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zazdroszczę rudzika, do mnie jeszcze nie przyleciał. Życzę spełnienia marzenia i domku na spokojnej wsi, która jednakowoż też ma swoje minusy (tak a propos Twojego dzisiejszego wpisu Alu), np. sąsiedzi puszczający psy luzem po okolicy :-( Ale na swoim podwórku ma się święty spokój :-)

      Usuń
  11. Fantastyczne ptaszki!!! Aniu- nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę szczygłów- u mnie były przez mooment, objadły całą kalinę z jagód i poleciały dalej, nie zdążyłam nawet leciec po aparat:( piękne są!
    Kocham ptaszorki- zainspirowałaś mnie, aby nasze też pokazać;) trznadli nie posiadasz czasem? grubodziób fantastyczny!
    buziaki dla Was Wszystkich:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, szczygły zobaczyłam pierwszy raz na żywo w ten weekend. Na razie więcej się nie pojawiły. Trznadli w ogóle nie kojarzę, zaraz sobie wygoogluję, a swoje koniecznie pokaż, jestem bardzo ciekawa. Uściski i głaski :-)

      Usuń

  12. Jakie piękne ptaszki masz za oknem- tylko pozazdrościć :-)
    Futrom pewnie świecą się oczy na ich widok? ;-)
    Mam nadzieję,że zima szybko od nas ucieknie i zacznie się najpiękniejsza pora roku- prawdziwa wiosna...
    Pozdrawiam!

    M.N-Sz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całą zimę przylatywały tylko sikorki, a teraz pod sam koniec zawitały i inne :-) koty siedzą na parapecie, machają ogonami i szczękają zębami. Czasem któryś skoczy na szybę i przepłoszy ptaszki ;-) Pozdrawiamy Ciociu :-)

      Usuń
  13. a te bociany to chyba nie bez powodu tak przelatują nad Waszym domem :D może coś sugerują? :):):)
    B.B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może sugerują żeby je dokarmić w taki mróz Basiu ;-)))

      Usuń
  14. no ja myślę, że co innego mają na myśli :D
    trzeba działać coś w tym temacie ;)
    B.B.

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię podglądać ptaszki więc potrafię dużo rozpoznać. Bywają u mnie oprócz tych co wymieniłaś mazurki, gile, sójki, kosy, rudziki, kopciuszki, jaskółki, gawrony, raniuszki, dzięcioły czarne, zielone i kolorowe, pliszki, pełzacze, kowaliki, kraski, myszołowy, kukułki, sowy, trznadle, wilgi, czaple, drozdy, grzywacze, uff dużo tego. Niektóre widoczne są tylko jeden dzień, pewnie przebiega przez moją dolinkę jakiś ptasi tranzyt:)))
    Super zdjęcia, tyle różnych ptaszków naraz to nie widziałam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohoho,jaki ptasi spis. Niektóre wymienione przez Ciebie Haniu też są u nas, ale nie przylatują do karmnika, innych na oczy nie widziałam, a jeszcze o innych w ogóle nawet nie słyszałam. Takiego myszołowa bardzo chciałabym zobaczyć na żywo :-) Albo wilgę, albo kukułkę, bo ją tylko słyszę w maju. Czuję, że ich obserwowanie mnie wciągnęło, następnym krokiem będzie chyba zakup lornetki :-) Pozdrawiam :-)

      Usuń
  16. U na sostatnio pokazuje sie jeden bocian. Od ponad cwierc wieku bociana tutaj nie przyuwazylam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno bociany przynoszą szczęście, przynajmniej na to liczę ;-)

      Usuń
  17. O, mam zaplanowany podobny wpis - tyle się na naszym zaokiennym bzie dzieje. :)
    Dzięki Tobie Aniu, dotarło do mnie, że nie tylko dzwońce wyjadają tam ziarno, ale też czyże.
    Niestety, szczygłów jeszcze u nas nie widziałam. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas szczygły pojawiły się tylko raz (przynajmniej ja je raz widziałam), ale mam plan żeby je sprowadzić, muszę posiać na ogrodzie oset, bo to ich przysmak podobno jest :-)

      Dzwońce i czyże bardzo podobne, sama niedawno nauczyłam się je rozróżniać.

      Czekam na Wasze ptaszki Kasiu :-)

      Usuń
  18. Kruka, to Ty w mieście na pewno nie widziałaś :D
    A wrony też tylko z rzadka.
    Pewnie masz na myśli gawrony i kawki. ;)

    OdpowiedzUsuń