Dziś byliśmy z kotkami u weta celem zaszczepienia ich na choroby zakaźne. Do tej pory nie miałam zamiaru ich szczepić w ogóle, ale Jana i Pan Wu, którzy stali się naszymi guru w kocich sprawach, doradzili nam, że raczej trzeba je zaszczepić, no i pierwszy etap jest. (a propos - Panie Wu, wracaj!!!!) Za miesiąc szczepienie przypominające. Mam w planie jeszcze białaczkę i wściekliznę (z powodu tego agresywnego kociego bandyty, który tu krąży, choć ostatnio omija nasze podwórko i lisów, jeden ostatnio był u mnie na działce i porwał sąsiadkom kurę).
Najpierw zaszczepiony został Gacek, a Kocia siedziała w transporterze obok. Gdy przyszła na nią kolej - bardzo się wyrywała i chciała z powrotem do transportera, wkładała łapki przez kratkę, a Gacek na nią syczał. Ostatnio (od czasu spotkania z Kocim Bandytą) zrobił się drażliwy i często na nią syczy. Nie wiem jak temu zaradzić, wcześniej nigdy się tak nie zachowywał.
Nie mam dziś zbyt wielu zdjęć, tylko Gacuś śpiący po wybrykaniu się na polku:
Patrząc na te i inne zdjęcia naprawdę uważam, że koty to arystokracja wśród wszystkich stworzeń :-)
Tak. Myślę, że Koty co by nie zrobiły i jak - są po prostu PIĘKNE!!! :)...
OdpowiedzUsuńJa szczępię regularnie. Co prawda słyszałam, że można co dwa lata, albo i rzadziej, ale jednak na razie co rok.
:).
Koty - stworzenia doskonałe :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że je zaszczepiłaś i pilnuj tego, bo naprawdę warto wydać te kilkanaście złotych na profilaktykę :))
Podobnie jak Abigail też szczepie regularnie :))
Tosia też zrobiła się drażliwa, po bijatyce.
OdpowiedzUsuńU mnie też w czerwcu szczepienie Księżniczki, Figa w sierpniu, a o działkowe muszę zapytać Weta kiedy najlepiej. Figa dostaje szczepionkę p. wściekliźnie połączoną z takimi na różne najgroźniejsze choroby, może jest coś takiego dla kotów - zawsze to tylko jeden zastrzyk, a nie jak dawniej.
Ja też początkowo myślałam, że szczepić nie będę. Rudi nie wychodzi, nie ma styczności z innymi kotami, z ptakami też nie bo balkonu niet. Ale moja wet wytłumaczyła mi, że trzeba zaszczepić przynajmniej na wirusowe. Poczytałam trochę na ten temat i poleciałąm szczepić :)
OdpowiedzUsuńBrawo za zaszczepienie kotecków :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam koty za stworzenia idealne :))
Wilddzik, często się zdarza że zestresowany kot przenosi agresję na innego kota. Stracił zaufanie chwilowo, ale przejdzie mu pewnie. :)
OdpowiedzUsuń