niedziela, 27 października 2013

Bukszpan jak narkotyk

Posadziliśmy na działce bukszpan, ale nie wiedzieliśmy, że ma jakieś dziwne narkotyczno-kocie właściwości. Koty zwariowały, zachowywały się jakby listki rośliny ktoś oblał walerianą, widzieliście kiedyś coś takiego? W trakcie filmiku jako "gratis" pacanki Gacka i Tosi :-)



34 komentarze:

  1. u mnie mama zawsze na Wielkanoc kupuje bukszpan i koty tak go molestowały, że cały wazon z wodą wywaliły ;) Czy Wasz bukszpan jeszcze żyje, bo koty nie miały dla niego litości? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyje, zostałam osobistym ochroniarzem bukszpanu ;-)







      Usuń
  2. ahahah :) po prostu super! nie miałam pojęcia, że bukszpan tak może zadziałać na koty! Bukszpanu nie oddam! I bronię go do ostatniej kropli krwi.. no chyba, że Pańcia mnie od niego odciągnie...
    Pacanki super! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, Gacek rozrabia z bukszpanem jak pijany zając :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do Wielkanocy to on nie dotrwa raczej;-)
    Moje koty nie rzucają się na bukszpan w ogrodzie, może to jakaś kocia odmiana;-)
    Żeby było sprawiedliwie, to lubią sponiewierać mi wschodzące roślinki, tarzając się w nich wiosną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, nie dam mojego ślicznego bukszpanika, będę go bronić przed futrzastymi potworami ;-)))

      Usuń
  5. Haha, ale podziałał na nich bukszpan, upojeni ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A to nie wiedziałam, że bukszpan działa na koty. Kocimiętka - owszem, ale zwykły bukszpan?

    OdpowiedzUsuń
  7. pod moim bukszpanem koty się chowają, kiedy napadają jeden na drugiego...
    może to utajona kocimiętka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w nim musi być Ewo, bo jeszcze nie widziałam nigdy żeby Gacek tak molestował roślinę ;-)

      Usuń
  8. Cudne. Koty są fenomenalne jednak. Mogłabym godzinami patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też Anetko, czasem są lepsze od kina, a od tv to już w ogóle :-)

      Usuń
  9. Dzwine, mam sporo bukszpanu przed domem, koty nie czepiaja sie ;)
    Za to zdziwilam sie niepomiernie, wynoszac przed dom w lecie benjamina- w mig zostal obsiadniety przez osy i pszczoly.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się zdziwiłam. A benjamin może jest miododajny, dlatego ma takie wzięcie u owadów :-)

      Usuń
  10. Tytuł powinien być: nie przeszkadzać mi kiedy się narkotyzuję;) Ciekawe kto będzie z biednym kotem chodził na spotkania AA;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale heca ;))) To dziwne , ja miałam nawet w wazonie na Wielkanoc , ale nic takie go nie zauważyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiedziałam ,że koty tak reagują na bukszpan ??!! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Mądry kociak wie jak zwrócić na siebie uwagę. Cel został osiągnięty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba raczej nie o to mu chodziło, myślę, że on by wolał, żebym go nie widziała i nie przegoniła z bukszpanu ;-)

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Koty zawsze czymś zaskoczą i dzięki temu nie jest nudno :-)

      Usuń
  15. U mnie też jest bukszpan, ale kociambry tak nie szaleją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On im musi czymś pachnieć, może jakiś inny zwierz go obsikał wcześniej ;-)

      Usuń
    2. Latem w słoneczny dzień, albo postawiony w ciepłym miejscu, bukszpan "pachnie", no cóż, kocimi siuśkami.

      Usuń
  16. Fajnie to wszystko zostało tu opisane.

    OdpowiedzUsuń