Kocie przygody już opisałam, więc jeszcze fotorelacja ze słonecznej wrześniowej niedzieli (będzie jak znalazł, żeby się pocieszać w zimne deszczowe dni ;-)
Widok na okoliczne pola:
A ja jak zwykle wypatrzyłam ...
... żabkę :
A po piknikowaniu czas na dobrą kawę, nawet ja, która nie piję kawy, się skusiłam:
To był bardzo udany weekend ;-)
Zapraszam na część czwartą - ostatnią :-)
Uszanowania dla całej Twojej Rodzinki Wilddziku:)!Aż miło na Was popatrzeć...:) I głaski cieplutkie dla tego srebrnego futerka z poprzedniej notki:-)Pozdrawiam serdecznie:)!
Cieszę się razem z Twoimi Rodzicami, że spełniły się ich marzenia o domu na wsi - to muszą być dobrzy ludzie. Jeden kot już jest, jeszcze tylko drugi dla towarzystwa i pies i... Pozdrawiam serdecznie
Jasna - ja przeciwnie, lubię wszystkie pory roku, byle nie lało i nie wiało :-) Nie cierpię wiatru, zawsze się boję, że mi zaraz na głowę spadnie konar, albo zerwie mi dach, brrrr
Pati - dziękujemy, pozdrawiamy i zapraszamy :-)
Aniu - bardzo dziękuję. A Lusia aż opływa w głaski, do czego chętnie się przyczynię przy okazji kolejnej wizyty :-) Pozdrawiam :-)
Pani Haniu - na razie i tak mają rewolujcę - pierwsze zwierzę w życiu (szkoda, że nie stało się to tak z 20 lat wcześniej, jak byłam dzieckiem). Ale kto wie, ja ich namawiam na drugiego kota, ale póki co żywiołowość Lusi ich skutecznie zniechęca ;-))) Dziękuję i pozdrawiam.
Ale wspaniały weekend miałaś,
OdpowiedzUsuńciepły pogodowo
i ciepły rodzinnie. :-)
Serdecznie pozdrawiam całą Rodzinkę!
OdpowiedzUsuńKoty wspaniałe, Lusia szczęśliwa w nowym domku!
Ach! I jakież wspaniałe przygody miały kociaczki!!!
Jasna - mam nadzieję, że pogoda się utrzyma jeszcze przynajmniej przez październik.
OdpowiedzUsuńAniu - dziękujemy i również serdecznie pozdrawiamy :-)))
Pozdrawiam :):):)
OdpowiedzUsuńA ogony gdzie?
Sabinko - w dwóch poprzednich postach :-))) Pozdrawiamy :-)
OdpowiedzUsuńAle masz sympatycznych rodziców i śliczną mamę :)
OdpowiedzUsuńUdany weekend i pogoda dopisała :)
Basiu - dziękuję w imieniu rodziców :-) Mamie na pewno jest bardzo miło :-)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTwoi rodzice wyglądaja naprawdę na zadowolonych. Ookolice też fajne. Pozdrawiam
W.
W dwóch poprzednich widziałam, zaglądam regularnie, choć nie zawsze zostawiam ślad :P
OdpowiedzUsuńDoprawdy będziecie mieć cudne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Szanownych Rodziców oraz Babci :)) i oczywiście dla Ciebie oraz G. :))
Dzięki Władek, również pozdrawiamy :-)
OdpowiedzUsuńSabinko - cieszę się, że do mnie zaglądasz :-)
Jaguś - dziękuję i również pozdrawiam całą psiakotową rodzinkę (z przyszłym słynnym gitarzystą włącznie) :-)
Wilddzik oby Twoje słowa o pięknej pogodzie
OdpowiedzUsuńw październiku sprawdziły się dokładnie :-)
Mam dość zim ...i jesieni i wiosny ja chcę ciepło :-)))
Widzę że weekend udany jak miło Cię zobaczyć i do tego taką szczęśliwą pozdrowienia dla całej rodzinki buziaczki kochana Patrycja
OdpowiedzUsuńUszanowania dla całej Twojej Rodzinki Wilddziku:)!Aż miło na Was popatrzeć...:)
OdpowiedzUsuńI głaski cieplutkie dla tego srebrnego futerka z poprzedniej notki:-)Pozdrawiam serdecznie:)!
Cieszę się razem z Twoimi Rodzicami, że spełniły się ich marzenia o domu na wsi - to muszą być dobrzy ludzie.
OdpowiedzUsuńJeden kot już jest, jeszcze tylko drugi dla towarzystwa i pies i...
Pozdrawiam serdecznie
Jasna - ja przeciwnie, lubię wszystkie pory roku, byle nie lało i nie wiało :-) Nie cierpię wiatru, zawsze się boję, że mi zaraz na głowę spadnie konar, albo zerwie mi dach, brrrr
OdpowiedzUsuńPati - dziękujemy, pozdrawiamy i zapraszamy :-)
Aniu - bardzo dziękuję. A Lusia aż opływa w głaski, do czego chętnie się przyczynię przy okazji kolejnej wizyty :-) Pozdrawiam :-)
Pani Haniu - na razie i tak mają rewolujcę - pierwsze zwierzę w życiu (szkoda, że nie stało się to tak z 20 lat wcześniej, jak byłam dzieckiem). Ale kto wie, ja ich namawiam na drugiego kota, ale póki co żywiołowość Lusi ich skutecznie zniechęca ;-))) Dziękuję i pozdrawiam.
pozazdrościć takowej sielanki, zarówno ludziom jak i footrzakom...
OdpowiedzUsuńserdeczne pozdrowienia dla Wszystkich :))