wtorek, 13 września 2011

Weekend kotów i ludzi - cz.3

Kocie przygody już opisałam, więc jeszcze fotorelacja ze słonecznej wrześniowej niedzieli (będzie jak znalazł, żeby się pocieszać w zimne deszczowe dni ;-)



Widok na okoliczne pola:
A ja jak zwykle wypatrzyłam ...
... żabkę :
A po piknikowaniu czas na dobrą kawę, nawet ja, która nie piję kawy, się skusiłam:

To był bardzo udany weekend ;-)
Zapraszam na część czwartą - ostatnią :-)

17 komentarzy:

  1. Ale wspaniały weekend miałaś,
    ciepły pogodowo
    i ciepły rodzinnie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Serdecznie pozdrawiam całą Rodzinkę!
    Koty wspaniałe, Lusia szczęśliwa w nowym domku!
    Ach! I jakież wspaniałe przygody miały kociaczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasna - mam nadzieję, że pogoda się utrzyma jeszcze przynajmniej przez październik.

    Aniu - dziękujemy i również serdecznie pozdrawiamy :-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Sabinko - w dwóch poprzednich postach :-))) Pozdrawiamy :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale masz sympatycznych rodziców i śliczną mamę :)
    Udany weekend i pogoda dopisała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu - dziękuję w imieniu rodziców :-) Mamie na pewno jest bardzo miło :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam
    Twoi rodzice wyglądaja naprawdę na zadowolonych. Ookolice też fajne. Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń
  8. W dwóch poprzednich widziałam, zaglądam regularnie, choć nie zawsze zostawiam ślad :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Doprawdy będziecie mieć cudne wspomnienia :)
    Pozdrowienia dla Szanownych Rodziców oraz Babci :)) i oczywiście dla Ciebie oraz G. :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki Władek, również pozdrawiamy :-)

    Sabinko - cieszę się, że do mnie zaglądasz :-)

    Jaguś - dziękuję i również pozdrawiam całą psiakotową rodzinkę (z przyszłym słynnym gitarzystą włącznie) :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wilddzik oby Twoje słowa o pięknej pogodzie
    w październiku sprawdziły się dokładnie :-)
    Mam dość zim ...i jesieni i wiosny ja chcę ciepło :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę że weekend udany jak miło Cię zobaczyć i do tego taką szczęśliwą pozdrowienia dla całej rodzinki buziaczki kochana Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  13. Uszanowania dla całej Twojej Rodzinki Wilddziku:)!Aż miło na Was popatrzeć...:)
    I głaski cieplutkie dla tego srebrnego futerka z poprzedniej notki:-)Pozdrawiam serdecznie:)!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się razem z Twoimi Rodzicami, że spełniły się ich marzenia o domu na wsi - to muszą być dobrzy ludzie.
    Jeden kot już jest, jeszcze tylko drugi dla towarzystwa i pies i...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Jasna - ja przeciwnie, lubię wszystkie pory roku, byle nie lało i nie wiało :-) Nie cierpię wiatru, zawsze się boję, że mi zaraz na głowę spadnie konar, albo zerwie mi dach, brrrr

    Pati - dziękujemy, pozdrawiamy i zapraszamy :-)

    Aniu - bardzo dziękuję. A Lusia aż opływa w głaski, do czego chętnie się przyczynię przy okazji kolejnej wizyty :-) Pozdrawiam :-)

    Pani Haniu - na razie i tak mają rewolujcę - pierwsze zwierzę w życiu (szkoda, że nie stało się to tak z 20 lat wcześniej, jak byłam dzieckiem). Ale kto wie, ja ich namawiam na drugiego kota, ale póki co żywiołowość Lusi ich skutecznie zniechęca ;-))) Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. pozazdrościć takowej sielanki, zarówno ludziom jak i footrzakom...

    serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich :))

    OdpowiedzUsuń